Domowy budyń

Przepyszny domowy i baardzo budyniowy budyń ;p Mi osobiście nie smakują budynie z torebki dlatego też postanowiłam zrobić własny. Myślę, że bardzo dobry dla dzieci 😉 ale oczywiście nie tylko. Szybki w wykonaniu. Delikatnie słodki, ponieważ jak widać na zdjęciu dodałam na jego wierzch wiórki kokosowe, rodzynki i różne posypki. Uważam, że z wiórkami najlepiej się komponuję.

Warto zadziałać samemu 😉

Czytaj dalej Domowy budyń

Cynamonowy wieniec

Ostatnio widziałam bardzo dużo przepisów na cynamonowy wieniec. Dlatego też stwierdziłam, że czemu i ja miałabym go nie zrobić. Dopiero za drugim razem mi wyszedł kiedy zrobiłam go lekko po swojemu. Tak więc metodą prób i błędów za trzecim razem jeszcze go inaczej upiekę – w innej temperaturze. Wam też proponuje sprawdzoną metodę „prób i błędów” ze względu na to że piekarnik piekarnikowi nierówny co przekłada się na temperaturę. Za pierwszym razem piekłam w 180 stopniach przez 30 minut i był suchy i mały. Za drugim piekarnik nagrzałam do 200 stopni i piekłam tylko 15 minut i był prawie idealny. Musicie spróbować i sprawdzać np. patyczkiem od szaszłyków czy ciasto jest już suche w środku. Mimo wszystko warto go upiec bo jest bardzo smaczny. No i pachnie tak jak kocham. Cynamon 😉 Powodzenia!

Czytaj dalej Cynamonowy wieniec

„Dietetyczne” ciasteczka

Na pewno są zdrowsze od innych 'pierdółek’. Lepiej czasem zjeść coś takiego niż ekstra kaloryczne ciasto i żałować tego tydzień 😉 Szybka przekąska, jeśli już na prawdę nie można wytrzymać bez odrobiny słodyczy. Rodzynki zamiast czekolady trochę otręby, płatki owsiane i tak naprawdę dusza zapragnie.

Czytaj dalej „Dietetyczne” ciasteczka

Pełnoziarnista szarlotka

Ostatnio coraz częściej zastanawiam się nad zamiennikami mniej niezdrowymi. Staram się mąkę pszenną zamieniać na pełnoziarnistą, śmietanę na jogurt naturalny, używam mniej cukru albo w ogóle w wypiekach itd. Może nie zawsze wszystko jest dużo mniej kaloryczne ale na pewno zdrowsze. Zaczęłam eksperymentować z szarlotką. Mąka pełnoziarnista ma specyficzny zapach, który potem jest czuć po upieczeniu. Szarlotka z tą mąką ma inny smak ale jest dobra. Miała być bez białka ale szkoda było ich nie wykorzystać 😉 W kuchni nic nie może się marnować. To grzech!  Zaczęłam się też dokładniej przyglądać temu co jem i ile dany produkt ma kalorii. Powiem Wam, że czasem aż mnie ściska bo jadłam coś co myślałam, że jest lekkie a tak naprawdę dobiega kaloriami do obiadu. Niesamowite jak można zjeść dużo pustych i bezwartościowych produktów. Szkoda marnować miejsce w żołądku na puste jedzenie. Lepiej zainwestować i czasem się zastanowić nad tym co jemy 😉 A szarlotka może jest dobrym początkiem. Niewielki krok ku zdrowszemu jedzeniu. W końcu nie musimy rezygnować ze słodkości wystarczy trochę pomysłu 😉

Czytaj dalej Pełnoziarnista szarlotka