Z tego względu, że uwielbiam eklerki, postanowiłam wypróbować przepis, który znalazłam wczoraj w sieci 😉
Smakiem są bardzo zbliżone do kupnych. Czyli pyszne 😉
Składniki na ciasto:
* 1 szklanka wody
* 1/2 kostki masła
* 1 łyżeczka cukru
* 1 szklanka maki
* 4 jajka
* 1/3 łyżeczki proszku do pieczenia
Składniki na mase:
* 600ml śmietanki 30%
* cukier (ile chcemy)
Wykonanie ciasta:
Wodę, masło i cukier umieszczamy w rondelku, gotujemy do czasu aż masło się rozpuści. Dodajemy mąkę z proszkiem do pieczenia i baardzo energicznie mieszamy aż powstanie jednolite ciasto. Następnie gotujemy ok 2 minut ciągle mieszając.
Garnek z wyrobionym ciastem odstawiamy i czekamy aż troszke ostygnie. Po chwili dodajemy po jednym jajku mieszając mikserem. Ciasto musi być błyszczące i gęste.
Piekarnik rozgrzewamy do 200 stopni. Blachę wykładamy papierem do pieczenia. Z ciasta formujemy cienkie paluszki o długości mniej więcej 10 cm (najlepiej zrobić to szprycą, ale można również łyżką) Ciasto sporo urośnie.
Pieczemy ok 20 minut.
Wykonanie masy:
Ubijamy na sztywno śmietanę i dodajemy cukier puder wedle uznania.
Wyjmujemy eklerki i zostawiamy je na chwilkę aby przestygły. Potem przekrawamy na pół i smarujemy obficie masą. Składamy połówki ciasta razem.
Tak przygotowane eklerki można polać czekoladą lub posypać cukrem pudrem.
Smacznego!!!
Tylko co tu zrobić, gdy racjonalne myślenie wyłącza się w chwili gdy pisze czy dzwoni? ;p
Już uwielbiam Twój blog! Będę tu częstym gościem. Tylko jeżeli przez Ciebie przytyję, to będzie baaardzo źle! Ale mnie namówiłaś na zrobienie jutro eklerków.
wybacz że czasem jestem a jakby mnie nie było
nie znaczy to jednak że nie zaglądam
jakbym nie mógł tu zaglądać kochając Twój przepis na pieczone ziemniaczki
i jeszcze te elkerki – sklepowe tak bardzo mi ostanio nie smakują muszę spróbować 🙂 Pozdrawiam
co do piosenek nie wiem skąd czasem bierze się nich smutek czy z mnie czy słowa które zawsze płynie swoim nurtem