No to sezon na słoikowe przetwory uważam za rozpoczęty 😉 Ogórki zrobiłam w dwóch litrowych słoikach i siedmiu mniejszych a to dlatego, że miałam takie ogórki, że do jednego słoika wchodziły tylko cztery sztuki. Jeśli chcesz możesz pokroić je w ćwiartki, wtedy na pewno do jednego niewielkiego słoika zmieścisz o wiele więcej. Ogórki małosolne są właściwie gotowe po kilku dniach a nawet dzień po zrobieniu. Dzień po na pewno będą jeszcze gazowały(kwasiły się) ale jeśli zjesz takie nic Ci nie będzie. Ja sprawdzałam swoje po ok. 5 dniach i były smaczne. Wystarczy, że poczekamy aż zmieni się ich kolor z żywo zielonego na 'zgniły’ zielony a zalewa zmętnieje. Tak przyrządzone ogóreczki świetnie sprawdzą się do obiadu czy zwykłych kanapek. Polecam wypróbować banalnie prosty przepis 😉 Napiszcie w komentarzach jakie Wy przetwory planujecie zrobić w tym roku. Może coś wpadnie mi w oko. Chwalcie się, czekam 😉
Potrzebujesz:
* 2 kg ogórków
* gałązka kopru
* niewielki korzeń chrzanu (do każdego słoiczka)
* główka czosnku
* pół łyżeczki gorczycy
* 3-4 ziela angielskie
* liść laurowy (po jednym do słoiczka)
Na zalewe:
* 2 litry wody
* 2 łyżki soli
Wykonanie:
Ogórki wrzucam do ziemnej wody na kilka godzin po to aby pozbyć się z nich ewentualnej goryczki.
Po tym czasie do każdego słoika wrzucam liścia, kawałek gałązki kopru, pół łyżeczki gorczycy, ziele, ząbek czosnku, korzeń chrzanu. Jeśli jest większy słoik to wrzucam dwa ząbki czosnku i cztery ziela. Układam w słoiczkach ciasno ogórki.
Gotuję wodę i rozpuszczam w niej sól. Tak przygotowaną zalewą zalewam ogórki, zakręcam mocno i do góry dnem odstawiam w ciemne miejsce.
I tyle, teraz czekam aż ogóreczki się zrobią 😉
U mnie też się na blogu ostatnio pojawiły. Nie ma sezonu ogórkowego bez małosolnych 🙂
Tez robiłam juz trzy rzuty. Uwielbiam ale z gorczyca nie robiłam 😉
Sam nigdy nie robię, ale jeść uwielbiam 😀
Robię małosolne tak samo jak Ty. Uwielbiam takie po dwóch dniach. Dlatego po uzyskaniu odpowiedniego zakiszenia wstawiam słoiki (przeważnie robię po 2)do lodówki. Cały czas są „małosolne”, aż do zużycia. 🙂
Uwielbiam ogórki małosolne! 🙂