Pieczone donaty

Tłusty czwartek co prawda mamy już za sobą ale to nie znaczy, że nie można przygotować pieczonych pączków właśnie dziś 😉 Przymierzałam się do tego przepisu właśnie od tłustego czwartku. Na początku najzwyczajniej w świecie mi się nie chciało. Czytając przepis stwierdziłam, że tyle z nimi roboty, że mi się nie chce. Aż do dziś 😉 Zmieniłam odrobinę przepis pod swoje 'możliwości’ i oto i one. Pyszne, pulchne donaty. Słodziutkie z lekką nutą cynamonu. Pycha! Można ich w ogóle nie ozdabiać ale myślę, że cukier i cynamon bardzo pasują do tych pączków. Koniecznie musicie spróbować i osłodzić sobie lekko życie bo warto a pracy z nimi nie ma aż tak wiele. Jeśli macie robota, który wyrobi Wam ciasto to jeszcze lepiej, pracy będzie jeszcze mniej. Powodzenia 😉

Składniki na 25 pączków:

* 5 szklanek mąki

* 1 op. suchych drożdży

* 1,5 szklanki ciepłego ale nie gorącego mleka

* 2 łyżki roztopionego masła

* 1 szklanka drobnego cukru do wypieków

* 2 jajka

* 1 łyżeczka soli

Składniki do obtoczenia pączków:

* 0,5 szklanki drobnego cukru

* 0,5 łyżki cynamonu

* 50g roztopionego masła

Wykonanie:

Do dużej miski wsypuję mąkę, drożdże, sól oraz cukier i mieszam wszystkie składniki łyżką. Następnie dodaję jajka i mleko. Zagniatam ciasto ręką do uzyskania jednolitej i gęstej masy. Teraz dodaję masło i ponownie zagniatam ciasto ok. 5 minut do momentu aż wszystko się połączy.

Odstawiam ciasto przykryte ściereczką do wyrośnięcia na ok 2 godziny(można krócej). Po tym czasie ciasto będzie naprawdę zbitą i bardzo elastyczną masą. Na stolnice wysypuję troszkę mąki i partiami wałkuję ciasto na grubość ok. 1cm. Wycinam koła kubkiem a następnie na środku każdego placka wycinam jeszcze kółeczko kieliszkiem. Tak powstają donaty, które układam na blasze wyłożonej papierem do pieczenia. Wstawiam je do piekarnika nagrzanego do 180 stopni na max. 10 minut. Musicie kontrolować, jak tylko się zarumienią czas je wyciągnąć. Układam je na kratce do pieczenia i każdy pączek mocze w rozpuszczonym maśle i  cukrze wymieszanym z cynamonem i układam je z powrotem na kratce do wystygnięcia ale i tak uważam, że ciepłe są najlepsze! 😉

Gotowe!

Takie pączki są naprawdę bardzo pyszne a nie są smażone na dużej ilości tłuszczu.