Słyszeliście może o dumie południa? Ostatnio namiętnie katowałam program Ugotowani i tam właśnie została przygotowana ta potrawa. Chłopak przygotował odpowiednio mięso mielone z tego co pamiętam była to wieprzowina, które potem wyłożył to foremki posmarował ketchupem i zapiekał. Na koniec mięso kroił w grubsze plastry i podawał z warzywami i chlebkiem kukurydzianym. Zaciekawiłam się tym przepisem, poszperałam trochę po internecie i stwierdziłam – ROBIĘ! I zrobiłam ale troszkę inaczej niż było w programie. A co!
Nie użyłam mięsa wieprzowego a indyczego (jest bardziej delikatne) a mięso uformowałam w niewielkie wałeczki. Wyszły przepyszne nawet się nie spodziewałam, że będą aż tak inaczej smakowały od zwykłych mielonych. Osobiście uważam, że są o wiele lepsze od zwykłych kotletów i są dla nich świetną alternatywą. Pietruszka nadaje bardzo specyficzny i delikatny smak a mięso tak pięknie pachnie, że ma się ochotę zjeść je na surowo
Pamiętajcie, że kiedy przyprawiacie mielone to próbujcie je przed usmażeniem. Niektórych może to obrzydzać ale naprawdę warto się przemóc i spróbować dosłownie odrobinkę mięsa. Niezwykle aromatyczne i genialne w smaku. Polecam!
Składniki:
* 500g mięsa mielonego indyczego
* bułka tarta ( ja dodałam na oko;) ale myślę, że pół szklanki będzie ok)
* 1 łyżka mleka
* 1,5 łyżki mussztardy
* 1 łyżka ketchupu
* 1 łyżka suszonej bazylii
* spora garść drobno posiekanej pietruszki
* średnia cebula posiekana w bardzo drobną kosteczkę
* 1 jajko
* świeżo zmielony pieprz do smaku
* świeżo zmielona sól morska do smaku
Wykonanie:
Mięso mielone przekładam do miski a następnie po kolei dorzucam do niego wszystkie składniki (które wcześniej wypisałam). Mieszam dokładnie mięso ręką tak aby wszystko się ze sobą dokładnie połączyło a masa stała się jednolita. Nagrzewam patelnie bez tłuszczu! a z mięsa formuję niewielkie wałeczki. Kształt jest dowolny ja akurat na ten temat miałam taką wizję Układam przygotowane mięso na patelni i na bardzo małym ogniu pod przykryciem smażę na złoty kolor z każdej strony. Troszkę czasu to zajmie ze względu na to, że wałeczki są grubsze niż zwykły kotlet i potrzebują więcej czasu aby doszły. Dla leniwych proponuję wrzucić całe mięso do foremki i po prostu upiec
I oto cała filozofia. Prosto a jak smacznie!

Ciekawy sposób na mięsko mielone;d Na pewno pycha
Musiało być dobre… A do tego dietetyczne i zdrowe
zawsze to kotlety inaczej, ciekawy przepis:)
fajny pomysł na przyrządzenie kotletów:) to co inne zawsze lepiej smakuje:)
Witam, też co jakiś czas odświeżam sposób na mielone. Twoje wykonanie na pewno musiało być smaczne.
Robiłam kiedyś podobne kotlety, tylko że wersji z samą misztardą, bez ketchupu. Rzeczywiście bardzo delikatne i wcale nie suche – rozpływały się w ustach
no jestem ciekawa jak smakuje ;))
Robiłam z przepisu z Ugotowanych, i piekłam w piekarniku polane keczupem, pycha