Kokosanki – jedni uwielbiają drudzy nienawidzą. Do których należę? Do tych pierwszych, po prostu mi smakują. W dużej ilości ich nie zjem ale do 'podłubania’ przy kawce zawsze się sprawdzą 😉 Są chrupkie na zewnątrz a miękkie w środku. Szybkie w przygotowaniu i pieczeniu, więc łasuch nie będzie musiał bardzo długo czekać na coś słodkiego.
Składniki:
* 200g wiórków kokosowych
* 50g masła
* 3/4 szklanki cukru
* 2 białka
* 1 łyżka mąki ziemniaczanej
Wykonanie:
Do garnka wrzucam masło, które rozpuszczam a następnie dodaje cukier, mieszam. Kiedy cukier się rozpuści, wrzucam wiórki kokosowe. Wszystko dokładnie mieszam, masa będzie bardzo gęsta. Zestawiam wszystko z ognia do wystudzenia.
Białka ubijam na sztywna pianę i dodaje do niej mąkę dalej miksując. Zimną masę kokosową dodaje do białek i mieszam bardzo delikatnie łyżką aby białka nie opadły.
Na blachę wyłożoną papierem do pieczenia wykładam uformowane z jednej łyżki kokosanki. Wstawiam je do piekarnika nagrzanego do 180 stopni na ok 15 minut. Jeść dopiero po ostygnięciu 😉
Smacznego!


wyglądają pysznie, choć dla mnie są za słodkie:P
Ja uwielbiam:)
i ja też z tych co uwielbiają 🙂
Ja też uwielbiam <3
Nie sposób ich nie lubić 😉